Evan Rachel Wood nie będzie musiała odpowiedzieć na zarzuty zniesławienia, jakie wysunął przeciwko niej Marilyn Manson. Piosenkarz oskarżał aktorkę o spisek, którego celem było naruszenie jego dobrego imienia za pośrednictwem pomówień o seksualne nadużycia. Sąd odrzucił wniosek wysunięty przez prawników
Mansona.
Sąd: Manson nie dowiódł winy Wood
Marilyn Manson (w rzeczywistości Brian Warner) zarzucał Evan Rachel Wood i jej przyjaciółce Illmie Gore, że nakręciły na niego nagonkę, zachęcając szereg kobiet do wysunięcia przeciwko niemu oskarżeń o molestowanie seksualne. Manson oskarżył parę w 2021 roku po premierze dokumentu "
Jak feniks", w którym
Wood opowiadała o swoich doświadczeniach ofiary przemocy domowej. Aktorka jest byłą partnerką
Mansona i ona również oskarżyła go o przemoc.
Sędzina sądu wyższej instancji Los Angeles Teresa Beaudet odrzuciła zarzuty wysunięte przeciwko Wood i Gore. Jej zdaniem Warner nie miałby szansy wygrać swojej sprawy, bo nie udowodnił, że
Wood zgadzała się ze zniesławiającymi komentarzami Gore ani że była świadoma, iż Gore planowała go zniesławić.
Manson musiałby dostarczyć dowodów na to, że pozwane wiedziały, że szerzą nieprawdę albo że działały z brakiem poszanowania dla prawdy.
Niesławny krótki metraż Mansona
Getty Images © Kevin Winter
Sprawa skrystalizowała się wokół krótkometrażowego filmu "Groupie", który nakręcił w 1996 Manson. Rzekomo miał on pokazywać napaść na nieletnią. Wokalista zarzucał
Wood i Gore, że szerzyły nieprawdziwe informacje, jakoby aktorka z filmu była nieletnia w trakcie zdjęć i nie żyła, oraz że piosenkarz zostałby skazany, gdyby film kiedykolwiek trafił do dystrybucji.
Wood broniła się, że fakt, iż nie poprawiła swojej pomyłki, nie świadczy o intencji zniesławienia
Mansona, zwłaszcza wobec braku dowodów na to, że wiedziała o tym, iż mija się z prawdą.
Manson sugerował, że Gore nigdy nie widziała wspomnianego filmu. Gore zeznała - powołując się na rozmowę z krewnymi aktorki - że w filmie wystąpiła fanka
Mansona Jeanette Pollard. Była ona znana m.in. z tego, że muzyk przed koncertami wycinał swoje imię na jej klatce piersiowej. Według wpisu na blogu jej siostry, w 2006 roku popełniła samobójstwo. W trakcie postępowania inna aktorka zeznała jednak, że to ona zagrała w filmie, mając wówczas 22 lat. Według sądu
Manson nie dowiódł jednak, że Pollard nie nie wystąpiła również w produkcji.
Manson vs Wood - co dalej?
Getty Images © Theo Wargo Howard King, prawnik
Mansona, zapowiada apelację.
Sąd zasugerował swoją decyzję już wtedy, gdy odrzucił zeznanie byłej powódki Ashley Smithline, która wykazała, w jaki sposób Evan Rachel Wood i Illma Gore regularnie prowokowały kolejne kobiety do wysuwania oskarżeń przeciwko Brianowi Warnerowi, skomentował.
Michael Kumpf, prawnik
Wood, powiedział, że
sąd słusznie uznał, że powód nie potrafił udowodnić swoich oskarżeń nawet w stopniu minimalnym. Nad
Wood i Gore wciąż wiszą jednak zarzuty o podawanie się za agentkę federalną i sfałszowanie dokumentów.