film oficjalnie udostępniony przez nin na piracie - jak wiele z ich twórczości
reżyserów jest kilku, jednak za twórcę całości uznawany jest Peter Christopherson - kręcił on różne teledyski, ale najbardziej znany jest jako członek grupy coil (takie tam pycho granie))
nakręcony w konwencji snuffa - niewyraźnie, z ręki, surowo,, ale potęguje to wściekłość i agresję wylewającą się z ekranu (a przede wszystkim z dźwięków do których impresja została nakręcona))
broken jako awangardowe wideo uzupełniające ep'kę mistrzowsko się z nią łączy w agresji, brutalności i bezwzględności dźwięków,, jako całość może być zbyt moca ))
istnieją dwie wersje ostatniego kawałka gave up : oryginalna, ultrabrutalna jazda z piłą motorową i gwałtem na kadłubku oraz wersja dla ludzi - kręcona w domu na żywo z gościnnym udziałem mansona
nin nigdy wcześniej ani później takie nie było
Posiadalem kopie o tak fatalnej jakosci, ze nie bylem w stanie wytrwac do konca. Moze i dobrze... Muzyki (zwlaszcza takiej) powinno sie sluchac i to w dobrej jakosci...
wiele lat w podziemnym obiegu krążyła tragiczna (ok 50 MB!) wersja tego filmu, a i tak narosły wokół niego legendy, choć mało kto go widział (tak, to były czasy bez youtuba, nawet porno było ciężko znaleźć w internecie;))
ponieważ nigdy film nie zosta oficjalnie wydany - kasetę video z kopią filmu posiadało jedynie kilka osób, kopia w "dobrej" jakości wypłynęła dopiero pod koniec lat '90. jakość dźwięku i tak była słaba, jednak było już coś widać)) fanom zespołu to ne przeszkadzało, jako że znali oni album na pamięć,, mało tego, słaba jakość filmu nakręconego w konwencji snuffa kamerą "z ręki" (vide póżniejszy August Underground), nadawała temu charakter idealnie pasujący do klimatu nine inch nails - bezprecedensowo ostry, wizualnie pognieciony, mentalnie zniesmaczony
widz (słuchacz) mógł doszukiwać się rzeczy, których tam nie było, a na koniec i tak był w szoku - skupienie potęguje wrażenia
dopiero na koniec 2006 (piętnaście lat po nakręceniu) reznor poinformował o szykowanej dla fanów świątecznej niespodziance - kilka dni później w sieci (na stronach the pirate bay) umieszczony został obraz płyty dvd z idealną kopią filmu - obraz jak żyleta, dźwięk jak z płyty, skromne menu,, dla fanów - bezcenne wydanie
warto zaznaczyć, że to wydanie rozpoczęło oraz określiło nowe podejście reznora do branży muzycznej - porzucił wydawców i zaczął udostępniać i wydawać swoją muzykę w internecie
tak przedstawia się historia zakończona happy endem o broken - bezkompromisowej wizualizacji albumu nin o tym samym tytule
Sluszna uwaga. W czasach, gdy nie bylo you tube, potrafilem w trakcie innych zajec sledzic kanaly muzyczne, z nadzieja, ze przy okazji promocji nowego materialu, wyemitowany zostanie teledysk ... Dzisiaj juz to stracilo znaczenie, gdyz wszystko mozna zobaczyc w necie... Nie zmienie jednak zdania, ze muzyki wole sluchac. Teledyski cieszyly mnie, gdyz moglem uslyszec material promocyjny, zanim jeszcze plyta byla w obiegu. Na dzien dzisiejszy daruje sobie juz ten film. Moze sie skusze, skoro twierdzisz, ze teledysk do Gave Up byl inny, ale bez wiekszego entuzjazmu. Pozdrawiam