To niby typowy, policyjny film, ale fajnie wpleciono w wątek śledczy motywy psychopatii i thrillera kryminalnego. W zasadzie do samego końca niewiele wiadomo, kto jest mordercą.
Obecnie James Woods gra drugoplanowe role i nie zawsze najlepsze. Szkoda.
Masz racje, gra Jamesa Woodsa w tym filmie szczegolnie przypadla mi do gustu.
Pokusze sie nawet o stwierdzenie ze to jego najlepsza rola w karierze.
film jest spoko ale troche mu brakuje... widac ze to produkcja woodsa i jego kumpla bo ten film to wlasciwie tylko sceny z woodsem a scenariusz byl pod woodsa robiony... rezyseria taka sobie... nie zebym bluzgal... ale jak na film o zawieszonym glinie scigajacym morderce... to troche za duzo tu tego gliny a za malo mordercy....
No i co z tego?
Przecież to nie wada, że kamera towarzyszy policjantowi - mało to takich kryminałów?
Tajemnica tylko na tym korzysta.
Scenariusz troche kulawy, zgodze sie ze widzimy Woodsa i prawie caly czas Woodsa a na koniec pojawia sie mirderca nie pokazywany przez 3/4 filmu. Ale to taki styl filmu, bardzo sie nie czepiam.