Tom Hooper? przepraszam? kto to w ogóle jest?
nie należy mu się OSCAR! przecież nikt by o nim nie słyszał gdyby nie "jak zostać królem"!
David! dla mnie to Ty jesteś zwycięzcą!
Dla mnie też Fincher jest zwycięzcą, nie oszukujmy się Akademia go nie lubi, a to co zrobiła w tym roku w tej kategorii to jakaś kpina, wygrał najsłabszy z możliwych. Wstyd. Oscary już z roku na rok są coraz gorsze, rok temu Oscara dostaję Bullock, teraz Hooper najsłabszy ze stawki zdobywa Oscara i jeszcze ten naprawdę średni film TKS wygrywa w kategorii najlepszy film. Oscary sięgnęły już dna - za rok nawet nie oglądam.
I tak liczy się to, że TSN nie wygrało! Ach, wejdę na facebooka i ogłoszę wszystkim moje szczęście ;))