Nie ma gniota w swojej filmografii: Obcy 3 (genialny klimat i muzyka, wcale tak nie odstaje od dwóch pierwszych części) i Azyl (chyba najmniej udany film Finchera, ale nie znowu jakiś badziew). O reszcie jego filmów nie trzeba pisać ;) Umie nadać filmowi KLIMAT jak mało kto!! Jego filmy cechują się wspaniałą stroną techniczną (szczególnie Fight Club)!! No i końcówki filmów (mistrz w tym fachu) szczególnie koniec Siedem i Fight Club mną wstrząsnął!! Genialny reżyser i tyle, obok Tarantino mój ulubiony ;)))