Kathleen od wielu lat walczy z nieuleczalną, bardzo dokuczliwą chorobą zwaną reumatologicznym zapaleniem stawów (RDS). Jej nieco męski wygląd, zmieniony tembr głosu, opuchlizna i otyłość to wynik terapii sterydami, które przynoszą ulgę i na pewnym etapie rozwoju choroby są koniecznością. W Polsce niewiele pisano na temat jej choroby, więc nie dziwi mnie wasze zaskoczenie, że to ta sama osoba, która kokietowała w Żarze ciała czy Honorze Prizzich... Na swój sposób nadal jest atrakcyjna i w rzeczywistości wygląda znacznie lepiej. Jako jej fan trzymam za Kathleen kciuki i czekam na dużą rolę na miarę Oscara.