Zgadzam się. Przyznam że drugi sezon serialu "MIŁOŚĆ, ŚMIERĆ I ROBOTY" był jednym z bardziej wyczekiwanym przeze mnie na Netflixie, ponieważ pierwszy sezon wgniótł mnie w przysłowiowy fotel. Animację były pięknie zrobione, sama treść filmików rewelacyjna i przemyślana, że aż ciężko było się oderwać. Za pierwszy sezon dałem mocne 9, no i czekałem na drugi sezon.
Przed chwilą go obejrzałem i też czuję się rozczarowany, każdy odcinek oglądałem bez większego entuzjazmu, może 1 mi sie tylko podobał, reszta mogła być, Nie chodzi tutaj o oprawę audiowizualną, bo ona wciąż jest bez zarzutów, ale o fabułę i to co sobą opowiadają dane odcinki. Są wyraźnie zrobione na po macoszemu, banalnie proste i błahe.
Czytałem że Netflix zaangażował ludzi z całego świata do drugiego sezony, tak tez miałem nadzieję na duże zróżnicowanie stylów i treści, a większość była bardzo podobna. Za drugi sezon mogę dać maksymalnie 7. Oczywiście na 3-ci sezon też będę czekał, ale już nie tak bardzo jak na drugi.

Poproszę o przytoczenie przysłowia o fotelu.

https://i.kym-cdn.com/photos/images/original/000/616/861/ba7.jpg

"Jeżeli w tym świecie szukasz jakiegoś oparcia, to najlepiej kup sobie fotel"

Przyznam że byłem sceptyczno-negatywnie nastawiony. Bo Netflix nie raz dał się poznać jako tandetna maszynka do zarabiania idąca w ilość a nie jakość, i po kilku genialnych produkcjach reszta idzie ostro w dół.

Bez większych emocji spodziewałem się, że drugi sezon będzie porażka, ale ... był świetny! I zaryzykowałbym stwierdzenie, że nawet lepszy niż pierwszy.

W pierwszym były odcinki rewelacyjne (Mechy, Jogurt, Wojna), ale też było sporo słabych (Wysysacz, Wysypisko, Noc, Epoka). Tutaj trudno mi znaleźć coś słabego. Chyba Olbrzym był najbardziej statyczny, ale chyba właśnie przez to najbardziej "ludzki" i przerażający. I chyba nie ma odcinak, do którego bym nie chciał wrócić.

Automatyczna obsługa - thriller o koszmarnej infolinii i nadaktywnych robotach, Regulator o istocie człowieczeństwa, czy "Straszny dom" z morałem, że lepiej być grzecznym :-) Oczywiście kwestia gustu, ale II sezon naprawdę daje radę.