Kompletnie nie rozumiem złych opini na temat filmu. Obejrzałam z zaciekawieniem od
poczatku do konca. Film jest mądry,momentami zaskakujący. Wczuwasz sie w losy
bohaterów.
Trudny temat-to fakt. Sama recenzja wskazuje ze film nie bedzie rozprawiał o
"amerykanskiej szarlotce" -rozumiem po czesci niezadowolenie osob spodziewajace sie
milosnych uniesien
. Kto wiec umiescil to w kategorii "komedia romantyczna"?
Czy homoseksualista czy normalny biologiczny ojciec. Ludzie w trakcie rozwodu szarpia sie
ze sobą zapominając o tym ze oboje sa dobrymi ludzmi i chca dobra dziecka i ze
najwazniejsze powinno byc dziecko nie ich "bo ja chce"...
Film daje do myslenia i najwazniejsze ze daje nadzieje ze ludzie potrafią przypomnieć
sobie o tym co najważniejsze....
Nie zrazajcie sie recenzjami...przyjemnie spedzone poltorej godziny